niedziela, 13 marca 2016

Cel na wyciągniecie ręki, czyli 13 prostych rad o tym, jak być szczęśliwym i osiągnąć sukces!

Pogoda za oknem fatalna, sporo zajęć na uczelni powoduje, że mam mało czasu. Dzisiaj przychodzę do was z pogodnym motywacyjnym wpisem w tą pochmurną i beznadziejną pogodę. Oto trzynaście zasad, których staram się trzymać w życiu. 



  1. Nie porównuj się do innych, nigdy nie będziesz jak Kasia czy Basia, ale możesz być lepsze niż one wszystkie razem wzięte. Po prostu musisz stworzyć obraz osoby, którą chcesz być i zaaplikować ten obraz w swoim mózgu.
  2. Nie kieruj się wyłącznie tym, co mówią inni. Dużo rozbieżnych porad może spowodować mętlik w twojej głowie, decyzję szczególnie te ważne należy podejmować wyłącznie samemu.
  3. Wszystkie negatywne komentarze, zamieniaj w paliwo do tego, aby pokazać, że uda ci się osiągnąć swój cel. Im więcej negatywnych opinii tym więcej twojego wysiłku, ciężkiej pracy a efekty będą zdumiewające.
  4. Wyznacz cel! Zastanów się, co na chwile obecną jest dla ciebie najważniejsze i skup się na tym.
  5. Nie poddawaj się, jeśli coś się nie uda. Pamiętaj, nie wolno się zniechęcać, trzeba próbować dalej.
  6. Nie karaj się nie wmawiaj sobie, że jesteś gorsza, że czegoś ci nie wolno, bo wcześniej coś ci się nie udało.
  7. Płacz, jeśli jest tak potrzeba, nie wolno tłamsić emocji, ponieważ ma to katastrofalne skutki.
  8. Nie separuj się od innych ludzi ! Dobrze jest mieć kogoś na kogo, można liczyć bądź z kim zwyczajnie można porozmawiać.
  9. Rozmawiaj o swoich problemach. Nie zamiataj ich pod dywan, ponieważ po pewnym czasie wszystko zacznie się nawarstwiać i w efekcie końcowym  nie będziesz wiedzieć co z tym zrobić.
  10. Znajdź sobie pasje. Coś, co sprawi, że będziesz bardziej szczęśliwa, że będziesz czuła się dobrze i co przede wszystkim da ci możliwość do wyładowania się.
  11. Żyj dla siebie nie dla innych. Pamiętaj, że to twoje życie. Starasz się być lepsza dla siebie nie dla chłpaka czy rodziny.
  12. Nie rób, czego nie chcesz. Nie warto podejmować się rzeczy, które są przez kogoś narzucane a dla nas nie mają żadnej wartości.
  13. Zaakceptuj siebie najważniejsza rzecz to właśnie akceptacja siebie jako człowieka, kobiety, matki itd. Akceptacja pomimo swoich błędów. To prowadzi do zrozumienia siebie oraz tego, czego się tak naprawdę od życia chce.
Jakie są wasze zasady ?





Btw Oto Edko, mój buldożek :)

Pozdrawiam :)

niedziela, 28 lutego 2016

Kolorowe swetry oraz lista fałszywych przyjaciół.

Zawsze się zastanawiam czy kupując sweter w jakimś innym kolorze niż biały, czarny czy szary w jakiś sposób nie przeginam. Mój ostatni nabytek to zgaszony pomarańcz, który dostałam w prezencie  i chociaż nigdy nie nosiłam podobnych kolorów, to teraz czuje się w nim naprawdę dobrze. Podobno należy się ograniczyć do kilku kolorów, w taki sposób lepiej jest stworzyć swój własny styl. Czy się z tym zgadzam ? Niekoniecznie.... Czasem widzę jakąś rzecz, która strasznie przypadnie mi do gustu i muszę ją mieć nieważne, jakiego jest koloru. Czy warto więc nakładać na siebie takie modowe zakazy?
Moim zdaniem dobrze jest być bardziej frywolnym w tej kwestii, w pewien sposób niezależnym, co również nie oznacza, że można wdziać na siebie wszystkie kolory tęczy. 


Pierwsze trzy są w stonowanych uniwersalnych kolorach, są ciepłe i przyjemne w dotyku. Noszę je wyłącznie zimą ponieważ są bardzo ciepłe.





Kolejna trójka jest już trochę bardziej cieńsza. Pod te swetry zwykle zakładam jakieś bluzki z kołnierzykiem, nie są strasznie grube, więc jak założę coś pod spód, nie jest mi za gorąco. 




Ostatni zestaw najbardziej kolorowy, który na chwilę obecną najbardziej lubię. 



Co z resztą kwestii z tytułu posta? To jest trochę śmieszny temat, ponieważ większość ludzi twierdzi, że mają daleko w poważaniu to, co myślą o nich inni. Zgodzę się z tym, że może rzeczywiście większość ludzi zwyczajnie takie osoby ignoruje, ale niektórzy często rozpamiętują, analizują sytuacje, w której taką osobę poznają, przypisują sobie nieodpowiednie zachowanie, szczególnie jeśli chcą na kimś zrobić dobre wrażenie np. na znajomych swojego chłopaka, swojej  dziewczyny, nowej grupie na studiach. Poniżej spróbowałam zrobić listę tak zwanych FAŁSZYWYCH PRZYJACIÓŁ. Oczywiście nie generalizuje, ale większość to pewniaki.



  1. Typ ŚMIESZKI KOLEŻANECZKI, czyli takiej, która bardzo Cię lubi, gdy Cię widzi, całuję  na powitanie, zawsze się do Ciebie uśmiecha, gdy na nią spojrzysz, a za plecami zgrabnie obrabia Ci cztery litery. 
  2. Typ PIJACZKA, możesz z nią rozmawiać wyłącznie, wtedy gdy jest pijana, bo na trzeźwo rozmowa nie idzie. Często Cię ignoruję, mówi innym, że jesteś nudna, dziwna natomiast po pijaku chce zostać Twoja najlepszą przyjaciółką. Strasznie żal mi takich ludzi!
  3. Typ NIEMOWY, to osoba, która sama nie ma niczego ciekawego do powiedzenia na żaden temat, bądź zanim wypowie jedno zdanie, minie kolejny rok. Jak już mówi to długo, przeciągle i bezsensu. Buzia jej się rozwiązuje w momencie, kiedy nie ma Cię w pobliżu.
  4. Typ z SYNDROMEM KIJA W TYŁKU uważa, że jest do tego stopnia wyjątkowa, że musi selekcjonować swoich znajomych, nie będzie się zadawała byle z kim. Dlatego w bardzo dobitny sposób da Ci do zrozumienia, że nie będzie tracić dla Ciebie czasu.
  5. Typ FACEBOOKA, dopiero kogoś poznałaś i już na drugi dzień masz od tej osoby zaproszenie na FB, chociaż w rzeczywistości wiesz, że kompletnie nie przypadłyście sobie do gustu. Taka osoba zwykle ma 800 znajomych na Facebooku, z czego połowę widziała tylko raz, chodzi jej wyłącznie o lajki o dużą ilość znajomych, a tak naprawdę ma Cię daleko w poważaniu. Smutne, ale prawdziwe!





A czy wy macie takiego fałszywego przyjaciela?
Pozdrawiam :)

wtorek, 23 lutego 2016

Wyjątkowe hity, czyli tego warto spróbować!

Ostatnio, co jest dla mnie dziwne napotykam się na same dobre produkty. Zazwyczaj, zanim znajdę ten jeden jedyny mija trochę czasu. Jestem też  jedną z tych osób, które na początku są oczarowane jakąś rzeczą a później dochodzą do wniosku, że to raczej nie to. Jednakże metodą prób i błędów udało mi się wybrać wiele rzeczy godnych uznania. 









Bardzo długo szukałam dobrego podkładu, który się nie waży jak śmietana  pod wpływem ciepła. Kosmetyku, który zapewnia dobre krycie i przede wszystkim  trwałość. Wreszcie natrafiłam na taki kosmetyk i jestem z niego bardzo zadowolona. Estee lauder double wear  to podkład doskonały, przynajmniej dla mnie. Sprawdza się w każdych warunkach, to coś w rodzaju Hulka wśród podkładów. Mój odcień to desert beige. 











Kolejnym wyjątkowym odkryciem są perfumy Calvin Klein 2u. To wspaniały zapach, który jest trochę słodki, ale przy tym nie jest taki pretensjonalny. Ostatnio można je było upolować na promocji w Rossmanie, za 100 ml zapłaciłam 95 zł. 







Zdecydowanym hitem okazał się węgiel aktywny. Jest to produkt, który jest powszechnie stosowany jako lek zapobiegający problemom żołądkowym, ostatnio coraz bardziej zyskuje na popularności jako środek wybielający szkliwo. Zdecydowanie pomaga, dlatego bardzo polecam. To szybka i tania metoda wybielania szkliwa.
















Często miewam problem z utrzymaniem efektu podkreślonych brwi. Pod koniec dnia, szczególnie na końcach brwi cieni  już nie ma a kreska jest zakrzywiona i mało wyrazista. Jeśli masz ten sam problem to radzę spróbować użyć wosku do brwi Catrice. Jest w sztyfcie dlatego aplikacja jest szybka i wygodna do tego brwi są wyraźnie podkreślone i utrwalone.





Mam wielką słabość do torebek z H&M i głównym moim problemem jest to, że często wybieram torebkę, która jest nie do końca proporcjonalna do mnie. Uwielbiam duże torby, często zapominam, że jestem niska i  czasem czuję się jakby na moim ramieniu spoczywał cały ciężar tego świata, bo oczywiście ładuje do tej torby co się da! Wreszcie znalazłam torbę, która spełnia moje oczekiwania. Nie jest za duża może spokojnie zmieścić sporo rzeczy, wejdą do niej książki  typu A4 a przy tym jest poręczna i do tego elegancka.






Jeśli lubisz Kryminał, to ta książka z pewnością jest dla Ciebie. A jeżeli masz awersję do polskich kryminałów. To spróbuj ją przezwyciężyć i daj szansę tej książce. Florystka to książka autorstwa Katarzyny Bondy, akcja rozgrywa się w Białymstoku i  dotyczy morderstwa dziewczynki. Śledztwo prowadzi były policjant, psycholog, który zajmuje się tworzeniem profili kryminalnych wraz ze swoją byłą studentką Leną. Książka buduje napięcie, lubię mało oczywiste książki, a ta z pewnością do nich należy. 




Muzycznym hitem okazał się zespół BØRNS. Jeśli ktoś lubi Indie, to koniecznie musi go posłuchać. Ta muzyka hipnotyzuje do tego nieszablonowy język, piękne słowa, dużo emocji a do tego odrobina subtelności w przekazie. Jestem bardzo na tak!


 BØRNS, dopamine 


A teraz coś, co W głowie się nie mieści. To tytuł wyjątkowego filmu wytwórni Pixar. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś/aś  się nad tym, jak emocje walczą w twojej głowie. Ten film opowiedział w prosty sposób o tym, w jak wielkim stopniu emocje determinują naszą życie. Podkreślił rolę tych negatywnych,  bo to właśnie one pomagają nam zaakceptować zmiany i zmierzyć się z utratą czegoś, co jest dla nas ważne. Film ma prosty przekaz, głębokie znaczenie a do tego jest łatwy w odbiorze, sprawdzi się zarówno u dorosłego jak i u dziecka, po prostu dorosły wyciągnie więcej wniosków.


W głowie się nie mieści




Pozdrawiam !

















sobota, 20 lutego 2016

Początki...

Początki bywają trudne, przynajmniej dla mnie. Większość początków w moim życiu była trudna np. pierwszy dzień w szkole, pierwsza sesja, pierwsza jazda samochodem i aktualnie ten moment pisania też mnie nieco stresuje. To nie będzie blog z serii blogów motywacyjnych chociaż mam nadzieje, że teksty tego typu też się pojawią ale wyjątkowo nie będzie miał  jakiegoś większego celu. Może to zabrzmi trochę dziwnie ale w dzisiejszych czasach czuje, że jeśli coś zaczyna mieć sens za chwile staje się nadsensem bądź totalnym bezsensem. Dlatego mam mały zarys w swojej głowie tego co chciałabym przez ten blog przekazać i mam nadzieje, że się uda.
Zaczynając od zupełnego początku czyli od momentu zupełnej ciemności.
Jestem studentką psychologii i już od dłuższego czasu zastanawiałam się nad tym żeby założyć bloga i  właśnie dzisiaj doznałam totalnego flow i postanowiłam spróbować. Mam w zwyczaju obserwować ludzi, czytać książki i prawić morały na temat życia. Mam nadzieje, że moje spostrzeżenia komuś przysłużą i znajdą jakiś odbiorców. Zapraszam serdecznie do czytania i odwiedzania.